Przedstawiamy Wam dzisiaj nowatorskie i przemyślane rozwiązanie dla aktywnych rodziców dzieci w wieku od roku do nawet pięciu lat – coverover czyli uniwersalne okrycie dla malucha w wózku, foteliku i przyczepce rowerowej, na sankach czy na pikniku.
Coverover wykonany został z wysokiej jakości nowoczesnych tkanin termoaktywnych dzięki czemu sprawdza się w każdą porę roku zwłaszcza w okresach przejściowych chroniąc przed zimnem. Materiały są nieprzemakalne, wiatroszczelne ale oddychające aby nie powodować efektu przegrzania i pocenia się dziecka w okryciu.
Okrycie zabezpieczające malucha przed chłodem, wiatrem i umiarkowanymi opadami przetestowaliśmy do tej pory w wózku oraz na pikniku, gdzie dzięki swojej poręczności w transporcie i lekkości sprawdza się idealnie. Po zdjęciu peleryny z fotelika lub wózka możemy szybko i łatwo rozłożyć ją na płasko chroniąc ciało malucha przed zimnym lub mokrym podłożem.
W trakcie użycia coverover w wózku ucieszył nas fakt, że pasuje on do każdej spacerówki, zwłaszcza do spacerówek typu parasolka. Posiada otwory na pasy pięciopunktowe, zatem można go na stałe przymocować a dodatkowo, jest na tyle cienki, że wózek składa się bez potrzeby odpinania okrycia.
Peleryna może być włożona do wózka jako podkładka pod plecy ze zwiniętą przednią częścią za oparcie – wtedy maluch podróżuje odkryty. W razie potrzeby np. niespodziewanego deszczu czy zmiany pogody wystarczy wyciągnąć przednią część zza oparcia i okryć dziecko przez głowę.
Coverover osłania całe ciało, od ramion aż po stopy, dzięki czemu organizm dziecka jest równomiernie ogrzewany, co zapobiega przeziębieniom. Nie spada, nie zsuwa się pod koła, jest szczelny i nieprzemakalny a dzięki suwakom po bokach zapewnia swobodę ruchów i regulację dostępu powietrza.
Warto wspomnieć także, że okrycie posiada wywijaną, ortalionową kieszeń, która pozwala osłonić buty i ochronić przed zdradliwym wiatrem a w razie potrzeby, obuwie (czasem mokre i zabłocone) można zostawić na zewnątrz.
Na coverover naszyto także zwiększający bezpieczeństwo przewożenia dziecka odblask widoczny na drodze. Jednym słowem jest to dokładnie przemyślany projekt charakteryzujący się jakością wykonania i użytych materiałów oraz wielofunkcyjnością zastosowań – po prostu stworzony przez mamę dla mam!
Ponoć idealnie sprawdza się również jako okrycie dziecka w foteliku rowerowym oraz podczas przewożenia maluchów na sankach – niedługo wypróbujemy i podzielimy się spostrzeżeniami:)
Pingback: cover rover – Mamy zdanie